Takich atrakcji turystycznych Gdańsk dawno nie oferował.
Ulice zamieniły się w rwące potoki. Za dnia ludzie pływali tu na materacach. Byli też tacy którzy łowili ryby, lub pływali w poszukiwaniu swoich tablic rejestracyjnych. Kiedy zapadła noc, ostatni odważni usiłowali przedostać się do swoich domów. Strażacy sprawdzali czy w zalanych samochodach, lub tramwaju ktoś nie pozostał.
Zdjęcia zrobione w nocy na skrzyżowaniu Grunwaldzkiej, Słowackiego i Kościuszki między dwudziestą czwartą a drugą.
W tym również fotki pierwszej wody wdzierającej się do Galerii Bałtyckiej.
15/16 lipca, 2016r.
Relacja fotograficzna: Michał Kochańczyk